Pismo – prawdziwa miłość, prawdziwe miłosierdzie

Kto z was ma sto owiec, a jedną z nich traci?
nie zostawiłaby dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni
i podążać za zgubionym, dopóki go nie znajdzie?
A kiedy to znajdzie,
z wielką radością kładzie go na ramionach
a po przybyciu do domu
zwołuje przyjaciół i sąsiadów i mówi im:
„Radujcie się ze mną, bo znalazłem moją zagubioną owcę”. 
Mówię ci, w ten sam sposób
będzie więcej radości w niebie z jednego grzesznika, który żałuje
niż ponad dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych”
którzy nie potrzebują pokuty. (Dzisiejsza EwangeliaŁk 15-1)

 

Jest to być może jeden z najbardziej czułych i uspokajających fragmentów Ewangelii dla tych, którzy się zagubili lub dla tych, którzy dążą do świętości, a jednak wpadają w sidła grzechu. Tym, co sprowadza miłosierdzie Jezusa na grzesznika, jest nie tylko fakt, że jeden z Jego baranków zaginął, ale… chce wrócić do domu. Z tego fragmentu Ewangelii wynika bowiem, że grzesznik faktycznie… chce wrócić. Radość w niebie nie wynika z tego, że grzesznik został znaleziony przez Jezusa, ale właśnie dlatego, że grzesznik żałuje. W przeciwnym razie Dobry Pasterz nie mógłby umieścić tego skruszonego baranka na Swoich ramionach, aby powrócić „do domu”.

Można sobie wyobrazić, że między wierszami tej Ewangelii jest dialog w tym celu…

Jezus: Biedna duszo, odszukałem cię, która ugrzęzłaś i schwytano w ciernie grzechu. Ja, który jestem samą MIŁOŚCIĄ, pragnę was rozplątać, podnieść, opatrzyć wasze rany i zanieść do Domu, gdzie mogę was pielęgnować do pełni – i świętości. 

Owieczka: Tak, Panie, znowu zawiodłem. Odszedłem od mojego Stwórcy i to, co wiem, jest prawdą: że zostałem stworzony, by kochać Ciebie i mojego bliźniego jak siebie samego. Jezu, wybacz mi ten moment samolubstwa, rozmyślnego buntu i ignorancji. Przepraszam za mój grzech i pragnę wrócić do domu. Ale w jakim jestem stanie! 

Jezus: Moja maleńka, przygotowałem dla ciebie zaopatrzenie — sakrament, za pomocą którego pragnę cię uzdrowić, odnowić i zanieść do domu, do serca naszego Ojca. Gdyby dusza była jak rozkładające się zwłoki, tak że z ludzkiego punktu widzenia nie byłoby [nadziei] odrodzenia i wszystko byłoby już stracone, tak nie jest z Bogiem. Cud Miłosierdzia Bożego przywraca w pełni tę duszę. O, jak nieszczęśliwi są ci, którzy nie korzystają z cudu miłosierdzia Bożego! [1]Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1448

Owieczka: Zmiłuj się nade mną, Boże, zgodnie z Twoją miłosierną miłością; w swoim obfitym miłosierdziu zgładź moje występki. Dokładnie zmyj moją winę; i oczyść mnie z mojego grzechu. Bo znam moje występki; mój grzech jest zawsze przede mną. Stwórz dla mnie czyste serce, Boże; odnów we mnie ducha niezłomnego. Przywróć mi radość z Twego zbawienia; wspieraj mnie ochoczym duchem. Moją ofiarą, o Boże, jest duch złamany; skruszonego, pokornego serca, Boże, nie pogardzisz.[2]z Psalmu 51

Jezus: O duszo pogrążona w ciemności, nie rozpaczaj. Nie wszystko jeszcze stracone. Przyjdź i zaufaj swojemu Bogu, który jest miłością i miłosierdziem… Niech żadna dusza nie lęka się zbliżyć do Mnie, chociaż jej grzechy są tak szkarłatne… Nie mogę ukarać nawet największego grzesznika, jeśli odwołuje się do Mojego współczucia, ale do przeciwnie, usprawiedliwiam go niezgłębionym i niezbadanym miłosierdziem. [3]Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1486, 699, 1146

Owieczka: Panie Jezu, co to za rany na Twoich rękach i stopach, a nawet na Twoim boku? Czy twoje ciało nie zostało wskrzeszone z martwych i całkowicie przywrócone?

Jezus: Moja maleńka, czy nie słyszałeś: „Noszę twoje grzechy w Moim ciele na krzyż, abyś wolny od grzechu mógł żyć dla sprawiedliwości. Przez Moje rany zostałaś uzdrowiona. Zbłądziliście bowiem jak owce, a teraz wróciliście do pasterza i opiekuna waszych dusz”.[4]por. 1 Piotra 2:24-25 Te rany, dziecko, są Moim wiecznym głoszeniem, że jestem samym Miłosierdziem. 

Owieczka: Dziękuję Ci mój Panie Jezu. Przyjmuję Twoją miłość, Twoje miłosierdzie i pragnę Twojego uzdrowienia. A jednak odpadłem i zrujnowałem to, co dobrego mogłeś uczynić. Czy naprawdę nie zepsułem wszystkiego? 

Jezus: Nie spierajcie się ze Mną o waszą nędzę. Sprawisz mi przyjemność, jeśli przekażesz mi wszystkie swoje kłopoty i smutki. Złożę na was skarby mojej łaski. [5]Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1485 Oprócz, jeśli nie uda ci się skorzystać z nadarzającej się okazji, nie trać pokoju, ale ukorz się głęboko przede Mną i z wielką ufnością zanurz się całkowicie w miłosierdziu Moim. W ten sposób zyskujesz więcej niż straciłeś, ponieważ pokornej duszy obdarza się większą łaską, niż sama dusza prosi…  [6]Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1361

Owieczka: O Panie, jesteś nie tylko Miłosierdziem, ale samą Dobrocią. Dziękuję ci, Jezu. Ponownie składam się w Twoich świętych ramionach. 

Jezus: Chodź! Pośpieszmy się do domu Ojca. Bo aniołowie i święci już radują się z twojego powrotu… 

To Boże Miłosierdzie Jezusa jest serce Ewangelii. Ale niestety dzisiaj, jak pisałem niedawno, jest anty-ewangelia wynikające z antykościelny który stara się zniekształcić tę chwalebną prawdę o własnym Sercu i misji Chrystusa. Zamiast tego, anty-miłosierdzie jest przedłużany — taki, który mówi mniej więcej tak…

wilk: Biedna duszo, odszukałem cię, która ugrzęzłaś i schwytano w ciernie grzechu. Ja, który jestem samą TOLERANCJĄ i WŁĄCZENIEM, pragnę pozostać tutaj z Tobą — towarzyszyć Ci w Twojej sytuacji i powitać Cię…  taki jaki jesteś. 

Owieczka: Jak ja jestem?

Wilk: Taki jaki jesteś. Nie czujesz się już lepiej?

Owieczka: Czy wrócimy do domu Ojca? 

Wilk: Co? Wróć do tej samej opresji, z której uciekłeś? Wróć do tych archaicznych przykazań, które okradają cię ze szczęścia, którego szukasz? Powrót do domu umartwienia, winy i smutku? Nie, biedna duszo, konieczne jest, abyś była pewna swoich osobistych wyborów, odnowiona w poczuciu własnej wartości i towarzyszyła ci na drodze do samospełnienia. Chcesz kochać i być kochanym? Co jest z tym nie tak? Przejdźmy teraz do Domu Dumy, gdzie nikt już nigdy nie będzie cię osądzał… 

Chciałbym, drodzy bracia i siostro, aby to była tylko fikcja. Ale to nie jest. Jest to fałszywa Ewangelia, która pod pretekstem niesienia wolności faktycznie zniewala. Jak nauczał sam nasz Pan:

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. Niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, ale syn zawsze pozostaje. Więc jeśli syn cię uwolni, wtedy naprawdę będziesz wolny. (J 8, 34-36)

Jezus jest tym Synem, który nas wyzwala — od czego? Od niewolnictwo grzechu. Z drugiej strony Szatan, ten piekielny wąż i wilk…

…przychodzi tylko po to, by kraść, mordować i niszczyć; Przyszedłem, aby miały życie i miały je w obfitości. Jestem Dobrym Pasterzem. (John 10: 10)

Dzisiaj głos antykościoła – i tłumu [7]por Rosnąca mafia, Barbarzyńcy u bram, i Reframers kto za nimi podąża — staje się głośniejszy, bardziej arogancki i bardziej nietolerancyjny. Pokusa, z jaką spotyka się wielu chrześcijan, to strach i milczenie; pomieścić, a nie uwalniać grzesznik przez Dobrą Nowinę. A czym jest Dobra Nowina? Czy to dlatego, że Bóg nas kocha? Więcej niż to:

…masz go nazwać Jezusbo zbawi swój lud od ich grzechy… To powiedzenie jest godne zaufania i zasługuje na pełną akceptację: Chrystus Jezus przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników. (Mat. 1:21; 1 Tym. 1:15)

Tak, Jezus przyszedł, nie po to potwierdzać nas w naszym grzechu, ale zapisać nas „od” tego. A ty, drogi czytelniku, masz być Jego głosem do zagubionych owiec tego pokolenia. Bo na mocy swojego chrztu również jesteś „synem” lub „córką” domowników. 

Bracia moi, jeśli ktoś z was odejdzie od prawdy i ktoś go sprowadzi, powinien wiedzieć, że ktokolwiek sprowadzi grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi jego duszę od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów… Ale jak może wzywają Tego, w którego nie uwierzyli? A jak mogą wierzyć w Tego, o którym nie słyszeli? I jak mogą słyszeć bez kogoś, kto by głosił? A jak ludzie mogą głosić, jeśli nie są posłani? Jak jest napisane: „Jak piękne są stopy tych, którzy przynoszą dobrą nowinę!”(List Jakuba 5-19; Rz 20-10)

 

 

—Mark Mallett jest autorem Słowo Teraz, Ostateczna konfrontacjai współzałożycielem Countdown to the Kingdom

 

Powiązane artykuły

Anty-Miłosierdzie

Autentyczne miłosierdzie

Wielki Schronienie i Bezpieczna Przystań

Do tych, którzy są w grzechu śmiertelnym

 

 

Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail

Przypisy

Przypisy

1 Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1448
2 z Psalmu 51
3 Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1486, 699, 1146
4 por. 1 Piotra 2:24-25
5 Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1485
6 Jezus do św. Faustyny, Miłosierdzie Boże w mojej duszy, Dziennik, rz. 1361
7 por Rosnąca mafia, Barbarzyńcy u bram, i Reframers
Opublikowany w Wiadomości, Pismo, Słowo Teraz.