W dzisiejszym pierwszym czytaniu Mszy św. Pan mówi:
Mówisz: „Droga Pana jest niesprawiedliwa!” Posłuchajcie teraz, domu Izraela: czy to moja droga jest niesprawiedliwa, czy raczej wasze postępowanie nie jest niesprawiedliwe? Kiedy ktoś cnotliwy odwraca się od cnoty, by popełnić nieprawość i umiera, to z powodu popełnionej niegodziwości musi umrzeć. Ale jeśli bezbożny, odwracając się od niegodziwości, którą popełnił, czyni to, co jest słuszne i sprawiedliwe, zachowa swoje życie; ponieważ odwrócił się od wszystkich grzechów, które popełnił, na pewno będzie żył, nie umrze. (Ezekiel 18: 25)
Wielu współczesnych modernistów przypisuje te słowa sprawiedliwości „Bogu Starego Testamentu” - mściwemu, bezwzględnemu bóstwu, który zadaje śmierć na każdym kroku. Z drugiej strony „Bóg Nowego Testamentu” jest Bogiem miłosierdzia, tolerancji i miłości, który obejmuje wszystkich grzeszników jednoznacznie; nie oczekuje się od nich niczego w zamian poza „wiarą” w Bożą miłość.
Oczywiście nic nie może być dalsze od prawdy. To herezja „uniwersalizmu”, wiary w to, że wszyscy zostaną zbawieni. Bóg całej Biblii jest jednym i tym samym, który „jest miłością”.[1]1 John 4: 8 Faktem jest, że pierwsze słowa, które głosił Jezus, brzmiały: „Żałować i wierz w dobrą nowinę ”.[2]Mark 1: 15
W swojej nowej książce dr Ralph Martin wyjaśnia obecny kryzys prawdy w Kościele:
Gdybym miał opisać, jak wielu naszych katolików patrzy na dzisiejszy świat, opisałbym go w ten sposób: „Szeroka i szeroka jest droga, która prowadzi do nieba i prawie wszyscy tędy podążają; wąskie są drzwi, które prowadzą do piekła, trudna jest ścieżka i niewielu jest takich, którzy podróżują tą drogą ”. To… jest dokładnym przeciwieństwem tego, co sam Jezus mówi o sytuacji ludzkości, jaką On widzi. Domyślna sytuacja ludzkości została utracona - a nie zbawiona - a ostrzeżenia Jezusa dotyczące tego należy traktować z najwyższą uwagą. -Kościół w kryzysie: Pathways Forward, p. 67, Wydawnictwo Emmaus Road
Wśród wielu ofiar politycznej poprawności są dziś określenia „sprawiedliwość”, „piekło” lub „kara”. Przez dziesięciolecia katolickie domy rekolekcyjne były wylęgarnią New Age i radykalnych programów feministycznych, którym wielu w hierarchii dało swobodę. Jednak prawdziwym problemem są najwyraźniej świeccy lub księża, którzy mówią prawdę o grzechu, wiecznym potępieniu, zadośćuczynieniu, konsekwencjach itp. Tak, sercem Ewangelii jest rzeczywiście niesamowita miłość i miłosierdzie Boga ... ale nawet ten fragment Słowa kończy się ostrzeżeniem:
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Bóg nie posłał bowiem swego Syna na świat, aby potępił świat, ale aby świat został przez Niego zbawiony. Kto w Niego wierzy, nie będzie potępiony, a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. (John 3: 16-18)
Ale potem to robi naprawdę politycznie niepoprawne:
Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, a kto nie jest posłuszny Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży pozostaje na nim. (John 3: 36)
Skazany? Gniew? Naprawdę? Tak naprawdę. Ale jak słyszymy w tej Ewangelii i dzisiejszym pierwszym czytaniu, Bóg poszedł tak daleko, że oddał swoje życie, aby grzesznicy byli nie tylko zbawieni, ale i uzdrowieni z niszczycielskich skutków grzechu.
„Czy naprawdę czerpię przyjemność ze śmierci niegodziwca?” mówi Pan Bóg. „Czy raczej nie raduję się, kiedy odwraca się od swojej złej drogi, aby żyć?” (Ezekiel 18: 23)
Dziś nasz świat szybko zaciera granice między dobrem a złem, dobrem a złem, prawdą a kłamstwem; między zwierzętami a człowiekiem, między mężczyzną a kobietą, między życiem a śmiercią. Stąd czasy dawno przepowiedziane w Piśmie Świętym są teraz nad nami, kiedy ręka Boża jest zmuszona oczyścić świat, według widzących z całego świata. W 1975 roku, zebrany na Placu Świętego Piotra z papieżem Pawłem VI, dr Ralph Martin przedstawił proroctwo, które jest być może najlepszym podsumowaniem naszego Pana na temat tego, co tu i nadchodzi:
Ponieważ cię kocham, chcę ci pokazać, co robię dzisiaj na świecie. Chcę cię przygotować na to, co ma nadejść. Nadchodzą dni ciemności, dni ucisku… Budynki, które teraz stoją, nie będą stać. Nie będzie tam wsparcia, które jest teraz dostępne dla Mojego ludu. Chcę, abyście byli przygotowani, mój ludu, abyście znali tylko Mnie, przylgnęli do Mnie i mieli Mnie głębiej niż kiedykolwiek wcześniej. Poprowadzę cię na pustynię… Odbiorę cię ze wszystkiego, na czym teraz polegasz, więc polegasz tylko na Mnie. Nadchodzi czas ciemności na świat, ale nadchodzi czas chwały dla Mojego Kościoła, czas chwały nadchodzi dla Mojego ludu. Wyleję na was wszystkie dary mojego Ducha. Przygotuję cię do walki duchowej; Przygotuję cię na czas ewangelizacji, jakiego świat nigdy nie widział…. A kiedy nie będziecie mieli nic oprócz Mnie, będziecie mieli wszystko: ziemię, pola, domy, braci i siostry oraz miłość, radość i pokój bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Bądźcie gotowi, Moi ludzie, chcę was przygotować… —Poniedziałek Zesłania Ducha Świętego 1975 r., Rzym, Włochy
Podobne słowo dotarło do ks. Michael Scanlan rok później (patrz tutaj). Są to jednak tylko echa tego, co Jezus powiedział do Sługi Bożego Luizy Piccarrety kilkadziesiąt lat wcześniej:
Moja córko, ziemia nie została jeszcze oczyszczona; ludy są jeszcze zatwardziałe. A poza tym, jeśli plaga ustanie, kto uratuje kapłanów? Kto ich nawróci? Szata, która dla wielu z nich przykrywa ich życie, jest tak godna ubolewania, że nawet świeccy są zniesmaczeni, gdy się do nich zbliżają… W wielu miejscach [na ziemi] powiedzą: „Tu było takie miasto, tu takie budowle”. Niektóre punkty znikną całkowicie. Czas jest krótki. Człowiek doszedł do tego stopnia, że zmusił mnie do ukarania go. Chciał prawie rzucić Mi wyzwanie, podburzyć Mnie, a ja pozostałem cierpliwy - ale zawsze nadchodzi. Nie chcieli Mnie poznać przez miłość i miłosierdzie - poznają Mnie przez Sprawiedliwość. - 4 listopada 21; Księga Nieba, Vol 11
Ale nawet to jest miłość - chociaż jest to „twarda miłość”. ZA Świetne potrząsanie Kościoła i świata jest konieczne nie dlatego, że Bóg musi dać upust jak jakiś zirytowany tyran, ale aby ocalić jak największą liczbę dusz. Dlatego sprawiedliwość to miłość, sprawiedliwość to także miłosierdzie.
Ponieważ kraje nadal rozszerzają przepisy dotyczące aborcji, redefiniują ludzką naturę i eksperymentują z naszym DNA… wydaje się, że zbiorowo ludzkość nie będzie już uznawać Boga w żaden inny sposób. To rzeczywiście nasze sposoby są niesprawiedliwe.
- Mark Mallett
Powiązane artykuły