Valeria - Nie jestem tym, który karze

Jezus do Waleria Copponi Września 30, 2020:

 
Moja córko, to nie ja was karzę, ale wy sami swoimi złymi czynami przyciągacie szatana i wszystkie inne złe duchy. Ty, moja mała resztko, wyjaśnij swoim najbliższym, że nie chcę karać was za wasze grzechy, za wasze braki, bardziej niż to, co na siebie sprowadzacie! Nie czyń zła nawet tym, którzy nie zasługują na Twoją dobroć; Sugeruję, abyście gorąco modlili się za te moje dalekie dzieci; dzięki Twojej ofierze wiele dusz może zostać ocalonych. Zawsze prowadzę was do podboju dobra; wasze dobre uczynki dotykają mojego serca, a potem staram się uzdrowić wielu spośród was chorych. Choroby ciała są niczym w porównaniu ze złem, które dręczy wiele dusz; Ty dobrze wiesz, że daleko od Boga nie ma szczęścia, jest tylko smutek. Bądźcie zwiastunami pokoju; zdajecie sobie sprawę, że pokój można znaleźć tylko w Bogu, więc doceńcie tę świadomość i pomóżcie, jak tylko możecie, tym moim dzieciom, które w obliczu bardzo ciężkich prób wolą odebrać sobie życie. Kocham was i pragnę, abyście swoimi dobrymi uczynkami przyprowadzili grzeszników do mojego serca, zwłaszcza tych, którzy już nie wiedzą o Mojej ofierze złożonej przede wszystkim za nich na Krzyżu. Powierzcie Mi te zatwardziałe serca, ofiarujcie Mi modlitwy i ofiary, a Ja udzielę im całego Mojego miłosierdzia. 
 
Ziemia nie da wam już owoców, niebo pokryje się chmurami, wasze serca zamkną się jeszcze bardziej, a szatan porwie moje nieposłuszne dzieci. Moje dzieci, módlcie się i proście nieustannie o przebaczenie za wszystkie przewinienia moich nieposłusznych dzieci. Błogosławię was z wysokości na Moim Krzyżu.
Przyjazne dla wydruku, PDF i e-mail
Opublikowany w Wiadomości, Waleria Copponi.