Dialog naszego Pana z Alicji Lenczewskiej , 30 listopada 1987 r .:
[Alicja]: Na każdym kroku pokazujesz mi tyle zła - także w Twoim Kościele.
[Jezus]: Widzisz, że ten świat nie może dalej istnieć w takim stanie. Koncentracja zła wszędzie osiągnęła ostateczne granice. Królestwo Szatana osiąga swój szczyt. Nadchodzi czas oczyszczenia: bóle porodowe życia w Moim królestwie miłości.
[Alicja]: Mówisz w czasie teraźniejszym.
[Jezus]: Ponieważ ten czas już tu jest. Przygotuj się, Moje dziecko. Nie osądzajcie - módlcie się i ofiarujcie w tym morzu nieszczęścia i zamieszania. Widzisz, jak bardzo nieszczęśliwi są wszyscy, zwłaszcza ci, którzy mają wrażenie, że są bogaci. Ubóstwo ludzkie zbliża się do ostatecznych granic zła. Jedyne, co pozostało, to radykalne, gwałtowne odwrócenie bólów porodowych. Nie bój się. Zło osiąga teraz maksimum - w pozornej zewnętrznej stagnacji. Potem będzie po prostu ból oczyszczenia i zmiany, a to przyniesie zbawienie. Wtedy chwała Mojego zwycięstwa nad światem zaświeci, * a Moje otwarte ramiona będą czekać na Moje dzieci.
Nie bój się tej chwili. Ostatnim atakiem zła będzie chwila Mojego przyjścia. Moje dzieci, pragnę waszej miłości. Moje Serce tęskni za Tobą. Pragnę pieścić Cię i w pełni zadowolić Sobą. Mija czas rozstania. Rozpoczyna się czas pełni waszej jedności we Mnie i ze Mną. Radujcie się, czekajcie na przyjście Oblubieńca, bo oto nadchodzi czas zaślubin Baranka. Czas świętowania, światła i pociechy.
Kocham was: dzieci miłości i dzieci krzyża, powołane do nowych czasów. Do ich narodzin i rozkwitu. Jesteś Moją nadzieją i radością. Moja miłość i Moja Krew was karmią. Moje światło w tobie jest świtem nowej ery czystej miłości - ery królestwa miłości. Bądź odważny i wierny swojemu powołaniu.
(Świadectwo, n ° 753)
* Uwaga Niedzielna Ewangelia (19 lipca 2020):
Żniwem jest koniec wieku, a żniwiarzami są aniołowie.
Tak jak chwasty są zbierane i spalane w ogniu,
tak będzie przy końcu wieku.
Syn Człowieczy pośle swoich aniołów,
i zbiorą się z jego królestwa
wszyscy, którzy grzeszą innych, i wszystkich złoczyńców.
Wrzucą je do rozpalonego pieca,
gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębami.
Wtedy sprawiedliwi będą świecić jak słońce
w królestwie ich Ojca.
Por Wschodząca Gwiazda Poranna autor: Mark Mallett at Słowo Teraz.

Alicji Lenczewskiej



Elżbieta Kindelmann
Przez to, co się stało Dziennik duchowyJezus i Maryja nauczali Elżbietę i nadal nauczają wiernych boskiej sztuki cierpienia dla zbawienia dusz. Zadania są przydzielane na każdy dzień tygodnia, które obejmują modlitwę, post i czuwanie nocne, z dołączonymi pięknymi obietnicami, opatrzonymi specjalnymi łaskami dla kapłanów i dusz w czyśćcu. W swoich orędziach Jezus i Maryja mówią, że Płomień Miłości Niepokalanego Serca Maryi jest największą łaską udzieloną ludzkości od Wcielenia. A w niezbyt odległej przyszłości jej płomień pochłonie cały świat.
Ojciec Stefano Gobbi
Dlaczego Gisella Cardia?
Po trzecie, przekazom często towarzyszyły widoczne zjawiska, dowody fotograficzne znalezione w W Cammino con Maria, która nie może być owocem subiektywnej wyobraźni, zwłaszcza obecności stygmatów na ciele Giselle i pojawienia się krzyży lub tekstów religijnych w krew na ramionach Giselli. Zobacz zdjęcia z jej strony objawień 
Jennifer
Dlaczego Manuela Strack?

Dlaczego wizjonerki Naszej Pani z Medziugorja?
Dlaczego Pedro Regis?
Dlaczego Sługa Boży Luisa Piccarreta?
świętych. Dopiero gdy została „Córką Marii”, koszmary w końcu ustały w wieku jedenastu lat. W następnym roku Jezus zaczął do niej wewnętrznie przemawiać, zwłaszcza po przyjęciu Komunii św. Kiedy miała trzynaście lat, ukazał się jej w wizji, której była świadkiem z balkonu swojego domu. Tam, na ulicy poniżej, zobaczyła tłum i uzbrojonych żołnierzy prowadzących trzech więźniów; rozpoznała Jezusa jako jednego z nich. Kiedy przybył pod jej balkon, podniósł głowę i zawołał: „Duszo, pomóż mi! ” Głęboko wzruszona Luisa ofiarowała się od tego dnia jako ofiara duszy w zadośćuczynieniu za grzechy ludzkości.
nieruchomy, sztywny stan, który wyglądał prawie tak, jakby była martwa. Dopiero gdy ksiądz wykonał znak krzyża na jej ciele, Luiza odzyskała zdolności. Ten niezwykły mistyczny stan trwał aż do jej śmierci w 1947 r. - po czym nastąpił niemały pogrzeb. W tym okresie jej życia nie chorowała fizycznie (do końca zachorowała na zapalenie płuc) i nigdy nie doświadczyła odleżyn, mimo że była przykuta do swojego małego łóżeczka przez sześćdziesiąt cztery lata.
Dlaczego Simona i Angela?
Waleria Copponi