Luz – Dzieci Boże wybaczają…

Umiłowane dzieci mojego Serca: Błogosławię was i okrywam moim macierzyńskim płaszczem, abyście nie padły ofiarą zła. Było tak wiele wezwań zapraszających was do nawrócenia, które stały się wymaganiami dla moich dzieci w tym czasie, wymaganiami, które dzieci mojego Boskiego Syna muszą spełnić, aby nazywać się dziećmi mojego Syna.

Zrozumieć wartość wiary ^[1]por. Jakuba 2:17-22; Ja Tim. 6:8. Zachowanie wiary w Boga prowadzi cię do przebaczenia z głębi ciebie, bez potrzeby myślenia o tym. Dzieci Boże przebaczają, ponieważ wiara zapewnia je, że Bóg troszczy się o wszystko ^[2]por. Ef. 4:32; Mk. 11:25.

Pamiętaj o klątwie drzewa figowego ^[3]por. Mt 21:18-22, moje dzieci. Jest podobny do wielu, którzy twierdzą, że żyją wiarą, wierzą i wyrażają się elokwentnie, ale są puści. Żyją, wydając sądy na swoich bliźnich i myślą, że wiedzą wszystko, aż sami upadną z powodu pustych słów, które nie przynoszą owoców Życia Wiecznego.

Kochane dzieci pamiętajcie, że nie wszystko wiecie. Bóg Ojciec obdarzył każdego człowieka jego darem lub cnotą, aw braterstwie dzieci Bożych każdy szanuje swojego brata lub siostrę. Muszę wam powiedzieć, że żadne stworzenie Boże nie wie wszystkiego, a kto tak twierdzi, nie mówi prawdy. 

Mój Boski Syn wyrzucił kupców ze świątyni w Jerozolimie ^[4]por. Jan. 2:13-17. W tej chwili jest tak wielu kupców, którzy swoim ludzkim ego zniekształcają Słowo mojego Boskiego Syna i kontynuują zniekształcanie Boskiego Słowa w celu zwiększenia liczby diabelskich kupców w Świątyni Mojego Boskiego Syna. Przestępują boską miłość, aby otrzymać to, co zostało uzgodnione z Antychrystem, który obiecuje im tak wiele, że będąc zwiedzeni, dają mu to, o co prosi, aż staną się jego niewolnikami.

Módlcie się, moje dzieci, módlcie się. Błogosławię Cię.

Zdrowaś Mario, najczystsza, poczęta bez grzechu

Zdrowaś Mario, najczystsza, poczęta bez grzechu

Zdrowaś Mario, najczystsza, poczęta bez grzechu

 

Bracia i siostry, zjednoczmy się w modlitwie:

Mój Panie i mój Boże,

sztuka poznawania siebie jest bardzo trudna,

i to jest mój upór, że znowu i znowu

sprawia, że ​​staram się patrzeć na innych

i unikać siebie.  

Jak łatwo jest źle poznać bliźniego,

ale jakże mi trudno, mój Panie,  

widzieć siebie, patrzeć we mnie

przejrzyste i czyste oczy

i powiedzieć prawdę o sobie! 

 

Wzywasz mnie nieustannie, abym uwolnił się od grzechu,

spod panowania mego egoizmu,

z pychy, z wolnej woli.

Prosisz mnie o to, ponieważ nigdy nie jesteśmy tak wolni

jak wtedy, gdy stajemy się niewolnikami Pana.

 

Chcę poczuć moc Twojej Miłości,

ponieważ nadal codziennie się odwracam;

i światowe rzeczy wiążą mnie;

niewolnictwo mojego człowieczeństwa

prowadzi mnie zawsze do nieroztropności, bezładu,

wznosząc mnie do stanów wielkiej szczęśliwości,

ale równie łatwo doprowadza mnie do smutku.  

 

Jak mogę uwolnić się od moich przywiązań?

Jak mogę opuścić to życie śmierci?

Jak mogę anulować tę aż nazbyt ludzką dumę?

Dobrze mi powiadasz, mój Panie,

że zwycięstwo osiąga się codzienną walką,

ciągły wysiłek, z poświęceniem

i nadzieja skupiona na Tobie. 

 

Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.

Ciało Chrystusa, wybaw mnie.

Krwi Chrystusa, upajaj mnie.

Woda z boku Chrystusa, obmyj mnie.

Męko Chrystusa, pociesz mnie.

O Dobry Jezu wysłuchaj mnie.

W Swoich Ranach ukryj mnie.

Nie pozwól mi odwrócić się od Ciebie.

Od złego wroga broń mnie.

W godzinie śmierci wezwij mnie

i każ mi przyjść do siebie,

so abym wraz ze świętymi Twoimi mógł Cię chwalić

na zawsze.

 

Amen.